Sigma 120-300 mm f/2.8 DG OS HSM Sport pełnoklatkowy tele-zoom został wypuszczony przez japońskiego producenta ponad 9 lat temu. Solidna konstrukcja z wewnętrznym ogniskowaniem, stałą przysłoną 2.8, dwa tryby stabilizacji, limiter odległości ostrzenia. Obiektyw wyposażony w mocowanie statywowe, które wbrew powszechnej opinii, można zdemontować poprzez przekręcenie pierścienia do konkretnego położenia, co jest zaznaczone na obiektywie.
Obiektyw skierowany jest do profesjonalistów z mocnym przedramieniem. Waga i poręczność wymagają zarówno wprawy, jak i sprawnego posługiwania się monopodem. Z racji używania przez ponad 12 lat stałogniskowego tele Nikkor 300 f2.8 AF-S II, na początku było mi trudno się przyzwyczaić do zmiany ogniskowej w trakcie eventu, wszystko to jednak kwestia obycia się z obiektywem. Pierścień zoomowania chodzi z pewnym oporem, co może być zarówno wadą jak i zaletą, ja osobiście nie lubię zbytnio kręcić więc ustawiam konkretną ogniskową która nie przeskakuje przy delikatnym dotknięciu.
Obiektyw napędza „hypersonic motor” który zapewnia „szybkie” i bezgłośne ostrzenie. Nie zapominajmy, w zoomach zawsze wszystko trwa odrobinę dłużej niż w obiektywach stałogoniskowych. Do tego mamy możliwości ustawień własnych AF w body XT3 a także 2 programów w obiektywie poprzez USB Dock ( nie mam pojęcia jak to działa ). Warto też korzystać z limitera odległości, który uruchamiamy przełącznikiem na obiektywie. Skraca to czas przejazdu przez całą skalę.
Pod względem optycznym Sigma 120-300 mm f/2.8 DG OS HSM na Fuji XT3 wygląda bardzo dobrze, już od przysłony f/2.8 w całym zakresie ogniskowych. Przyznam szczerze obrazek z 2.8 tak bardzo mi się spodobał, że tylko raz w porywach artyzmu, zdarzyło mi się przymknąć do f9.
Czy obiektyw się sprawdził w dość nietypowym połączeniu z Fuji XT3. Zdecydowanie tak. Świetnie uzupełniał się z Fujinonem 50-140 2.8 a rzeczywisty ekwiwalent ogniskowej tj. 180-450 do lekkiej atletyki to coś wyjątkowego.
To bardzo ciekawe rozwiązanie dla fotografów sportowych szukających uniwersalnego jasnego telezooma. Nie fotografuję przyrody ale pewnie tu też znajdzie swoje zastosowanie, a nawet moglibyśmy się pokusić o portrety bo minimalna odległość ostrzenia to 1,5-2,5m.
Swoją drogą porównując cenę tego szkła do dzisiejszych modeli wypuszczonych przez Canona 100-300 2.8 – 56000pln i Nikona 120-300 2.8 – 48900pln, to użytkownicy tych systemów powinni spróbować starszej konstrukcji od Sigmy. Na rynku wtórnym mamy w tej chwili kilka sztuk np. w Interfoto.eu .
Leave a reply